Czarter jachtów na Polinezji Francuskiej

Polinezja Francuska określana jest jako wspólnota zamorska Francji. W istocie to archipelag wysp leżących na środku Pacyfiku, między Australią i Ameryką Południową. Żeglowanie po Polinezji Francuskiej to egzotyka w najczystszym wydaniu – atole koralowe i rajskie wyspy bezludne to tutaj codzienność.

Polinezja Francuska – każdy o niej słyszał

Nawet jeśli nie umiemy umiejscowić tak od razu na mapie Polinezji Francuskiej, na pewno wiemy, gdzie leży Bora Bora i Tahiti, a to przecież dwie najważniejsze wyspy w tym archipelagu, słusznie kojarzące się z bajecznymi plażami, egzotyczną roślinnością i bezkresem turkusowego oceanu. Żeglowanie po Polinezji Francuskiej niewątpliwie można zaliczyć do najlepszych sposobów na spędzenie urlopu. Świetne warunki do żeglowania i nurkowania to zaledwie początek atrakcji. Jest ich znacznie więcej. Dość powiedzieć, że samych wysp jest aż 150 i nie wszystkie są zamieszkałe.

Czarter jachtu na Polinezji Francuskiej – jaka pogoda panuje na wyspach?

Upały od rana do wieczora – to chyba najlepszy opis pogody na Polinezji Francuskiej. W istocie nawet w miesiącach zimowych, które przypadają na nasz lipiec i sierpień, temperatura powietrza w nocy nie spada poniżej 20°C. Jeśli zaś chodzi o temperaturę wody w oceanie, to można ją porównać do naszych basenów, wynosi średnio około 27°C przez cały rok.

Kiedy jest najlepszy czas na wynajem jachtu na Polinezji Francuskiej?

Wysokie temperatury i w możliwość czarteru jachtu na Polinezji Francuskiej przez cały rok mogłyby sugerować, że sezon na żagle nigdy się tu nie kończy. Nie jest to prawdą.

Od listopada do kwietnia na wyspach trwa pora deszczowa – jest pochmurno i bardzo wilgotno, padają też ulewne deszcze. Można wynająć jacht w tym czasie, ale nie polecamy tego rozwiązania, choć ceny są kusząco niskie.

Zdecydowanie lepszą opcją jest czarter jachtów na Polinezji Francuskiej od maja do października, kiedy trwa pora sucha. Wówczas można przeżyć prawdziwe wakacje marzeń. Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci je zaplanować.

Kuszą Cię Wyspy Towarzystwa, Markizy i inne archipelagi Polinezji, ale nigdy nie byłeś na żaglach? To też nie problem! Pomożemy Ci wynająć jacht ze sternikiem, a jeśli zechcesz – z całą obsługą. Twoją rolą będzie wyłącznie delektowanie się rejsem. Sprawdź naszą wyszukiwarkę jachtów online.

Bazy czarterowe na Polinezji Francuskiej

Idealne warunki do żeglowania, ponad setka wysp, atole, laguny, miejsca do nurkowania, tawerny na brzegach i… niewielka liczba baz czarterowych. Tak mniej więcej wygląda żeglowanie po Polinezji Francuskiej. Czarter jachtów możliwy jest tylko w kilku miejscach, natomiast Polinezja Francuska oferuje wiele przystani, w których można zakotwiczyć jacht w czasie rejsu. Żeglarze często robią to też bezpośrednio na kotwicowiskach.

My polecamy Marinę Uturoa na wyspie Raiatea. To nie tylko najpopularniejsza baza czarterowa, ale i idealne miejsce na początek morskiej podróży. Wiele tras żeglugowych po Polinezji Francuskiej obejmuje właśnie opłynięcie Raiatei i Bora Bora. Po drodze jest jeszcze Thasaa a po sąsiedzku Huahine. Dłuższe rejsy obejmują wyprawę na Tahiti, Markizy i dalsze archipelagi.

Jak dostać się z Polski na Polinezję Francuską

I tu niespodzianka, bo chociaż Polinezja leży tak daleko, że śmiało można określić ją końcem świata, podróż będzie całkiem wygodna i stosunkowo niedroga. Wbrew pozorom nie trzeba szykować kilkudziesięciu tysięcy złotych, wystarczy kilka. Warunkiem jest skorzystanie z połączenia lotniczego. Z Polski do Paryża bez trudu uda nam się kupić bilet na tanie linie lotnicze. I, co może brzmieć zaskakująco, stosunkowo niedrogi bilet kupimy z Paryża na Tahiti, największą wyspę Polinezji, na której znajduje się lotnisko. W czym tkwi haczyk? Wcale go nie ma! Po prostu Polinezja jest częścią Francji i lot traktowany jest jako krajowy, chociaż trzeba przelecieć kilka tysięcy kilometrów. Cała podróż będzie kosztowała około 8000 zł. Dogodne połączenie można znaleźć w naszej wyszukiwarce lotów. Warto rezerwować bilety z dużym wyprzedzeniem, wtedy ich cena jest niższa.

Drugą dobrą wiadomością jest to, że turyści z Polski nie potrzebują paszportów, jeśli chcą być na Polinezji nie dłużej niż 90 dni. Tam też sięga Unia Europejska, więc wystarczy dowód osobisty.